Witajcie!
Ostatnio znów zostałam nominował do różnorakich TAGów, więc wypadałoby na nie odpowiedzieć, póki nie dojdą nowe i zupełnie nie będę potrafiła się w nich odnaleźć. Także dziś zapraszam Was na bliższe zapoznanie się ze mną, a także z moimi książkowymi nawykami i zboczeniami ;P Za nominacje serdecznie dziękuję dziewczynom z blogów Między Stronami oraz CynamonKatieBooks. Dziękuję Wam za pamięć! No dobra, oficjalna część została spełniona, więc do dzieła!
ALBO ALBO TAG
Na wstępie muszę przyznać, że broniłam się rękami i nogami przed zrobieniem tego TAGu, no bo jak tu wybrać tylko jedną opcję, gdy kocha się i jedno i drugie? Niewykonalne...
Więc, gdy tylko zostałam poinformowana o nominacji, moja mina mniej więcej prezentowała się tak:
I wcale nie żartuję ;) No, ale gdy już moje emocje nieco opadły i bliżej zapoznałam się z pytaniami, stwierdziłam, że postaram się wybrać tylko jedną opcję. Zobaczymy co z tego wyjdzie ;)
1. Wolisz czytać tylko trylogie czy powieści jednotomowe?
Wolę czytać powieści jednotomowe, gdyż ilość trylogii przeczytanych przeze mnie mogę policzyć na palcach jednej ręki. Jednotomowe powieści są o tyle dobre, że nie muszę miesiącami czekać na kolejne części, by poznać ciąg dalszy, a poza tym dany wątek nie ciągnie się niczym krówka ciągutka. Niee, starczy mi atrakcji po tym jak czekałam prawie rok na kontynuację, gdy przeczytałam pierwszą część "Ostatniej spowiedzi". Mam za słabe serce na takie długie oczekiwania ;)
2. Wolisz czytać tylko autorki, czy tylko autorów?
No i właśnie o tym mówiłam... Wybierz człowieku jedna opcję, gdy kochasz obydwie.
Czytam zarówno książki autorów, jak i autorek, bo jeśli fabuła danej książki mi się spodoba, nazwisko pisarza spada nieco na niższy poziom. Jednak jeśli już muszę wybrać, to chyba postawiłabym na autorki, dlatego, że gdybym na jednej szali postawiła wszystkie książki przeczytane przez autorki, a na drugiej książki przeczytane przez autorów, to jednak pierwsza szala górowałaby nad tą drugą.
3. Wolisz kupować tylko w Empiku, czy tylko na stronach internetowych?
Tak naprawdę, na internecie książek praktycznie nie kupuje, gdyż przed zakupem danej książki muszę sprawdzić jakość i kolor papieru, wielkość czcionki itp., a zdjęcia na internecie nie dają mi takiej możliwości, więc zazwyczaj kupuję w księgarniach stacjonarnych.
4. Wolisz żeby wszystkie książki zekranizowano, czy żeby przekształcono je w serial?
Wolę, aby zostały zekranizowane. Z prostej przyczyny- seriali właściwie nie oglądam. Poza tym uważam, że jeśli książka ma załóżmy te 500 stron, to przedstawienie jej na kilkunastu czy kilkudziesięciu odcinkach jest dla niej zabójstwem.
5. Wolisz czytać 5 stron dziennie, czy 5 książek tygodniowo?
Tu problemu nie widzę. Wybierać 5 książek tygodniowo. No fakt, chciałabym, ale muszę przyznać, że w moim przypadku są takie dni, że w ogóle nic nie czytam i po przeczytaniu danej książki odczekuję kilka dni, zanim zabieram się za kolejną pozycję.
6. Wolisz być profesjonalnym recenzentem, czy autorem?
Tym razem naprawdę nie wiem. Lubię pisać recenzje, mimo iż są to tak naprawdę moje początki i te moje opinie pozostawiają wiele do życzenia, ale jednak marzę, chyba jak każdy książkoholik, aby napisać coś swojego. Z pisania recenzji nie zrezygnuję, ale ciekawi mnie praca pisarza, zwłaszcza, że mój wujek był pisarzem i jakoś ten temat jest mi w miarę możliwości bliski.
7. Wolisz czytać 20 książek w kółko, czy sięgać po nowe pozycje?
Kiedyś już wspominałam, że nie wracam już do książek, które raz przeczytałam, więc mój wybór jest oczywisty- wolę sięgać cały czas po nowe pozycje.
8. Wolisz być bibliotekarzem czy sprzedawcą książek?
Chciałabym być sprzedawczynią w księgarni, gdyż panuje tam taki nietypowy klimat. Wszędzie jest dużo szumu, ludzie dyskutują, w tle przygrywa muzyka, zawsze coś się dzieje. A w bibliotece? Cisza i spokój, gdyż nie ukrywajmy, mało kto chodzi obecnie do biblioteki, a przynajmniej do tej w moim mieście, więc zanudziłabym się tam na śmierć. Co niby miałabym robić w bibliotece? Czytać książki? Robię to w domu, aby się odprężyć, więc nie uśmiecha mi się perspektywa czytania w pracy. Odpada.
9. Wolisz czytać tylko jeden ulubiony typ literatury czy wszystko poza nim?
Zastanówmy się. Gdybym sięgała tylko po pozycje wydawnicze z mojego ulubionego gatunku, to nigdy nie czułabym się jakoś bardziej rozczarowana, ale po dłuższym czasie znudziłaby mi się ta monotonia i przewidywalność. Z kolei gdybym sięgała po wszystkie gatunki książek, po które na co dzień nie sięgam, miałabym wiele powodów do zaskoczeń, a i po jakimś czasie jakiś gatunek mógłby się stać moim ulubionym. Więc gdybym już musiała wybierać, wybrałabym czytanie wszystkiego, tylko nie ulubionego gatunku.
10. Wolisz czytać książki fizyczne czy e-booki?
Wolę książki fizyczne, bo nic nie zastąpi zapachu farby drukarskiej i cichutko szeleszczących przewracających się kartek ;)
Więc, gdy tylko zostałam poinformowana o nominacji, moja mina mniej więcej prezentowała się tak:
I wcale nie żartuję ;) No, ale gdy już moje emocje nieco opadły i bliżej zapoznałam się z pytaniami, stwierdziłam, że postaram się wybrać tylko jedną opcję. Zobaczymy co z tego wyjdzie ;)
1. Wolisz czytać tylko trylogie czy powieści jednotomowe?
Wolę czytać powieści jednotomowe, gdyż ilość trylogii przeczytanych przeze mnie mogę policzyć na palcach jednej ręki. Jednotomowe powieści są o tyle dobre, że nie muszę miesiącami czekać na kolejne części, by poznać ciąg dalszy, a poza tym dany wątek nie ciągnie się niczym krówka ciągutka. Niee, starczy mi atrakcji po tym jak czekałam prawie rok na kontynuację, gdy przeczytałam pierwszą część "Ostatniej spowiedzi". Mam za słabe serce na takie długie oczekiwania ;)
2. Wolisz czytać tylko autorki, czy tylko autorów?
No i właśnie o tym mówiłam... Wybierz człowieku jedna opcję, gdy kochasz obydwie.
Czytam zarówno książki autorów, jak i autorek, bo jeśli fabuła danej książki mi się spodoba, nazwisko pisarza spada nieco na niższy poziom. Jednak jeśli już muszę wybrać, to chyba postawiłabym na autorki, dlatego, że gdybym na jednej szali postawiła wszystkie książki przeczytane przez autorki, a na drugiej książki przeczytane przez autorów, to jednak pierwsza szala górowałaby nad tą drugą.
3. Wolisz kupować tylko w Empiku, czy tylko na stronach internetowych?
Tak naprawdę, na internecie książek praktycznie nie kupuje, gdyż przed zakupem danej książki muszę sprawdzić jakość i kolor papieru, wielkość czcionki itp., a zdjęcia na internecie nie dają mi takiej możliwości, więc zazwyczaj kupuję w księgarniach stacjonarnych.
4. Wolisz żeby wszystkie książki zekranizowano, czy żeby przekształcono je w serial?
Wolę, aby zostały zekranizowane. Z prostej przyczyny- seriali właściwie nie oglądam. Poza tym uważam, że jeśli książka ma załóżmy te 500 stron, to przedstawienie jej na kilkunastu czy kilkudziesięciu odcinkach jest dla niej zabójstwem.
5. Wolisz czytać 5 stron dziennie, czy 5 książek tygodniowo?
Tu problemu nie widzę. Wybierać 5 książek tygodniowo. No fakt, chciałabym, ale muszę przyznać, że w moim przypadku są takie dni, że w ogóle nic nie czytam i po przeczytaniu danej książki odczekuję kilka dni, zanim zabieram się za kolejną pozycję.
6. Wolisz być profesjonalnym recenzentem, czy autorem?
Tym razem naprawdę nie wiem. Lubię pisać recenzje, mimo iż są to tak naprawdę moje początki i te moje opinie pozostawiają wiele do życzenia, ale jednak marzę, chyba jak każdy książkoholik, aby napisać coś swojego. Z pisania recenzji nie zrezygnuję, ale ciekawi mnie praca pisarza, zwłaszcza, że mój wujek był pisarzem i jakoś ten temat jest mi w miarę możliwości bliski.
7. Wolisz czytać 20 książek w kółko, czy sięgać po nowe pozycje?
Kiedyś już wspominałam, że nie wracam już do książek, które raz przeczytałam, więc mój wybór jest oczywisty- wolę sięgać cały czas po nowe pozycje.
8. Wolisz być bibliotekarzem czy sprzedawcą książek?
Chciałabym być sprzedawczynią w księgarni, gdyż panuje tam taki nietypowy klimat. Wszędzie jest dużo szumu, ludzie dyskutują, w tle przygrywa muzyka, zawsze coś się dzieje. A w bibliotece? Cisza i spokój, gdyż nie ukrywajmy, mało kto chodzi obecnie do biblioteki, a przynajmniej do tej w moim mieście, więc zanudziłabym się tam na śmierć. Co niby miałabym robić w bibliotece? Czytać książki? Robię to w domu, aby się odprężyć, więc nie uśmiecha mi się perspektywa czytania w pracy. Odpada.
9. Wolisz czytać tylko jeden ulubiony typ literatury czy wszystko poza nim?
Zastanówmy się. Gdybym sięgała tylko po pozycje wydawnicze z mojego ulubionego gatunku, to nigdy nie czułabym się jakoś bardziej rozczarowana, ale po dłuższym czasie znudziłaby mi się ta monotonia i przewidywalność. Z kolei gdybym sięgała po wszystkie gatunki książek, po które na co dzień nie sięgam, miałabym wiele powodów do zaskoczeń, a i po jakimś czasie jakiś gatunek mógłby się stać moim ulubionym. Więc gdybym już musiała wybierać, wybrałabym czytanie wszystkiego, tylko nie ulubionego gatunku.
10. Wolisz czytać książki fizyczne czy e-booki?
Wolę książki fizyczne, bo nic nie zastąpi zapachu farby drukarskiej i cichutko szeleszczących przewracających się kartek ;)
CZYTELNICZE NAWYKI TAG
1. Czy masz w domu konkretne miejsce do czytania?
Owszem, jak już kiedyś wspominałam, czytam w moim
łóżku w nocy przy świetle lampki. Mam tam wszystko czego potrzebuje- miękką
poduszkę i dostęp do światła. Więcej mi do szczęścia nie jest potrzebne ;)
2. Czy w trakcie czytania używasz zakładek czy przypadkowych świstków papieru?
Musicie wiedzieć, że jestem pedantką i u mnie musi być
wszystko tak, jak należy, zatem nie toleruję żadnych świstków papieru ani
pogiętych zakładek. Zakładki zbieram i całkiem sporo mi się już ich uzbierało,
ale tak naprawdę używam tylko jednej zakładki- magnetycznej ze szczeniakiem
(patrz. zdjęcie powyżej), którą dostałam bodajże na trzynaste urodziny. Co
ciekawe, wtedy nienawidziłam czytać, ale najwidoczniej moje przyjaciółki
przewidziały, że w niedługich czasie ta sytuacja diametralnie się zmieni ;)
3. Czy możesz po prostu skończyć czytać książkę? Czy musisz dojść do końca rozdziału lub okrągłej liczby stron?
Nie wyobrażam sobie skończyć czytać w połowie zdania. Nawet
jeśli jest już bardzo późno i oczy pomału odmawiają mi posłuszeństwa, to i tak
nie spocznę, póki nie skończę rozdziału. Dlatego zawsze przed rozpoczęciem
kolejnego rozdziału, liczę ile ma stron. To już trzeba zaliczyć do moich
zboczeń ;)
4. Czy pijesz albo jesz w trakcie czytania?
Nie piję, nie jem, nie chrupię, nie cmokam, nie żuję, nie
kruszę, bo moje łóżko to nie chlew. Nie, nie, nie! Gdy czytam, to skupiam się
na danej historii i nawet nie zważam na upływający czas. Jak to miał w zwyczaju
mówić mój kolega: szczęśliwi czasu nie liczą ;) No bo jak tu jeść, gdy z nerwów
co najwyżej mogę obgryzać paznokcie? Poza tym herbaty w ogóle nie piję, kawy
tak samo. Wiem, pomyślicie: zwariowała kobita ;)
5. Czy jesteś wielozadaniowy? Czy potrafisz słuchać muzyki lub oglądać film w trakcie czytania?
Słuchać muzykę mogę przez moje ukochane słuchawki, z którymi
się nie rozstaję, ale wtedy nie słucham Metalliki czy Iron Maiden, tylko
puszczam spokojniejszą nutę, typu The Beatles, Guns N' Roses The Fray,
Nickelback, Okean Elzy czy Тінь Сонця (w wolnym tłumaczeniu: cień słońca). Wtedy zupełnie mi to nie przeszkadza, a wręcz
przeciwnie- jeszcze bardziej się relaksuję. Z kolei nie wyobrażam sobie oglądać
filmu podczas czytania lektury. Raz próbowałam czytać przy Harrym Potterze i nic z
tego nie wyszło. Musiałam rzucić książkę w kąt (żeby nie było, książkami
dosłownie nie rzucam!) i skupić się w pełni na oglądaniu ekranizacji.
6. Czy czytasz jedna książkę czy kilka na raz?
Zazwyczaj staram się skończyć jedną książkę i sięgnąć po
następną, ale w trakcie roku szkolnego czytam kilka naraz. Wiadomo-
"cudowne" lektury! Jednak nie robi to dla mnie żadnej różnicy. Potrafię
czasem zacząć książkę, by następnie porzucić ją i sięgnąć po następną, a tamtą niedokończoną
skończyć dopiero po kilku miesiącach.
7. Czy czytasz w domu czy gdziekolwiek?
Mimo iż najlepiej czyta mi się przed spaniem, to tak
naprawdę mogę czytać wszędzie. W pociągu, w samochodzie, w parku, w ogrodzie, w
szkole na lekcji (No co? To wina lekcji historii ;P?). Co prawda nie czyta mi
się już tak dobrze, ale nie sprawia mi to żadnych trudności.Potrafię się odnaleźć w każdej sytuacji.
8. Czy czytasz na głos czy w myślach?
Oczywiście, że w myślach. Na głos czytałam co najwyżej
babci, gdy miałam kilka lat, a to dlatego, że mnie o to prosiła. Na głos czytać
teraz mi się także zdarza w szkole, gdy Pani mnie o to prosi, ale wtedy zupełnie nie
wiem o czym czytam ;) Więc zazwyczaj, gdy Pani mnie pyta czego dotyczył dany fragment, zazwyczaj improwizuję ;)
9. Czy czytasz na przód, poznając zakończenie? Pomijasz fragmenty książki?
Nigdy, przenigdy nie pomijam fragmentów, ale niestety zawsze
przed rozpoczęciem danej książki czytam ostatnią stronę. Zawsze karcę się w
duchu i poprzysięgam, że postaram się nad tym zapanować, ale to jest silniejsze
ode mnie. I nawet nie wiecie ile razy przez to zepsułam sobie efekt zaskoczenia
;/
10. Czy zginasz grzbiet książki?
Nigdy! Książki tak szanuję, że mimo upływu lat, wyglądają
jakbym dopiero kupiła je w księgarni. Nie mogłabym czegoś takiego im zrobić i
jak tylko widzę zniszczone książki w bibliotece, to aż serce mi się kraje.
Kogo nominuję?
Dziewczyny, mam nadzieję, że odpowiecie na oba TAGi bądź na jeden, który same sobie wybierzecie ;) Miłej zabawy!
Jane ^^
Podpunkt trzy - mam tak samo :) A jeśli jest daleko do rozdziału to kończę na takiej stronie, gdzie kończy się zdanie zakończone kropką ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam http://przy-goracej-herbacie.blogspot.com/
Dziękuję bardzo za nominację! Zrobię tylko TAG o czytelniczych nawykach, bo ten drugi mam już za sobą ;)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo ;) Czekam w takim razie na Twoje odpowiedzi ;)
UsuńNo i TAG gotowy :)
Usuńhttp://ksiazki-mitchelii.blogspot.com/2015/08/czytelnicze-nawyki-tag.html
Dziękuję za nominację, ale zrobię tylko ten drugi tag, bo pierwszy mam już na blogu.
OdpowiedzUsuńZ większością odpowiedzi się zgadzam, ale ja wolałabym zostać profesjonalnym recenzentem. Nie znoszę kiedy ktoś czyta moją twórczość.
Pozdrawiam
blog--ksiazkoholiczki.blogspot.com
Cała przyjemność po mojej stronie ;) Ciekawa jestem Twoich "chorych" książkowych nawyków ;)
UsuńAha, czyli jednak coś tworzysz? ;P
Pozdrawiam!
Zgadzam się z Twoimi odpowiedziami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
http://miedzy--stronami.blogspot.com/
Cieszę się ogromnie z tego powodu ;) To by znaczyło, że jednak nie odbiegam tak bardzo od innych ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie! ;)
Co to za wujek-pisarz? :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Nieznany jest w Polsce, tylko za granicami, ale nie znajdziesz nigdzie wzmianki o nim w sieci ;) Poza tym pisał w języku, którym jak sądzę wiele osób się tutaj nie posługuje ;)
UsuńPozdrawiam również!
Choćbyś broniła się rękami, nogami, sąsiadem, pomarańczą, krzesłem czy czymkolwiek innym - tag albo, albo zawsze Cię dopadnie ;-;
OdpowiedzUsuńAle za to na nominację do "Czytelniczych Nawyków" wręcz czekałam i strasznie Ci za nią dziękuję <3 Oba TAGi wykonam u siebie i piekielnie mi miło :)
Wybacz, ale jestem na wyjeździe, więc zadowól się proszę takim beznadziejnym komentarzem :(
wyspa-ksiazek1.blogspot.com
Dokładnie. Buu, ten TAG to zło! ;P
UsuńCieszę się, że wykonasz oba TAGi. Z niecierpliwością będę wyczekiwać Twoich odpowiedzi na blogu ;)
Oj tam, jaki tam beznadziejny komentarz! Wyrażanie swojego zdania jest dla mnie najważniejsze. Chyba nie sądzisz, że wymagam od Ciebie tutaj jakichś sonetów, he? ;P
Ja kiedyś ostrzegłam koleżankę, jak pożyczałam jej swoją książkę, że jak złamie jej kręgosłup, to to samo zrobię z nią :D Tak że tę... :D
OdpowiedzUsuńAha, drastyczne metody preferujesz ;P Taa, po takim ostrzeżeniu, z książką jak sądzę, Twoja koleżanka obchodziła się jak z jajkiem ;)
UsuńA ja lubię wracać do ulubionych książek i niekiedy czytam je po kilkanaście razy i wtedy wyłapuję detale, które przedtem pominęłam :)
OdpowiedzUsuńnaczytane.blogspot.com
Ja również wolę książki papierowe :)
OdpowiedzUsuńJa też zdecydowanie wolę książki papierowe :)
OdpowiedzUsuńOoo bardzo mi miło, że w tak w ekspresowym czasie odpowiedziałaś :D
OdpowiedzUsuńNasze łóżeczka są najcudowniejsze <3.W sumie na większość pytań odpowiedziałam podobnie ^^
Muszę, muszę to dodać - ta zakładka z pieskiem jest śliczna !!!!
Buziaki kochana :*
A tak jakoś wyszło ;) Nie cierpię mieć zaległości, ale mimo iż staram się TAGi wykonywać na bieżąco, nie wyrabiam ;)
UsuńTo się cieszę, że mamy podobne książkowe zboczenia ;) Nie jestem sama ;P
A dziękuję ;)
Pozdrawiam ;*
Ja też wolę książki papierowe. Kupuję książki przez internet, bo przy zakupie większej ilości powieści wyjdzie trochę taniej ;)
OdpowiedzUsuńTeż wole jednotomowe powieści i nie wracam do raz przeczytanych książek.
OdpowiedzUsuńW większości się z Tobą zgadzam. Hah, ja zawsze czytam do okrągłej liczby stron, nie mogę skończyć, gdy jest powiedzmy strona 89 :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Fanny http://buszujacawsrodksiazek.blogspot.com/
Jestem szalenie wdzięczna za nominację ;D Wykonam tag Czytelnicze Nawyki, bo ten drugi zagościł już u mnie jakiś czas temu ;)
OdpowiedzUsuńTeż staram się czytać książki poza ulubionym gatunkiem, bo uwielbiam poznawać nowe rzeczy i mogę sobie wtedy wyrabiać opinię również w innych dziedzinach. Czytanie tych samych książek sprawia, że stoimy w miejscu i jesteśmy ograniczeni do już poznanych schematów. Najlepiej jest sobie troszkę urozmaicić czytanie :)
A proszę bardzo ;) Czekam na odpowiedzi! ;)
UsuńNic dodać, nic ująć- w 100 % się z Tobą zgadzam ;)
Ja mam z tymi książkami tak, że czytam kilka jedną po drugiej, albo nie czytam nic przez kilkanaście dni... Nic pomiędzy. :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog Award, więcej informacji znajdziesz tu: http://biblioteczka-eileenjoy.blogspot.com/2015/08/liebster-blog-award.html. Pozdrawiam. :)
Serdecznie dziękuję za nominację! Postaram się odpowiedzieć na pytania najprędzej jak tylko będę mogła ;)
UsuńPozdrawiam! ;)
Czytanie zakończenia przedwcześnie to jeden z najbardziej niezrozumiałych przez mnie zabiegów czytelniczych. Po co fundować sobie spojlery?
OdpowiedzUsuńDroga Do Xxil, zadaję sobie to pytanie od paru dobrych lat, a i tak nie wiem co mną kieruję, gdy przewracam książkę na ostatnią stronę ;) Nie potrafię zapanować nad ta pokusą ;P
UsuńJa też wolę jednotomowe powieści! Kontynuacje bardzo często nie są już niestety tak udane, a i wymagają sporej inwestycji, by móc poznać całą historię do końca. A to nie zawsze jest opłacalne.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za nominacje, odpowiem na dwie, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOgromnie się cieszę z tego powodu ;) Czekam na Twoje odpowiedzi ;)
UsuńPozdrawiam! ;*
Doskonale rozumiem Twoją minę po nominacji do Albo Albo, bo miałam podobną :D. Ten zapach jest najlepszy <3.
OdpowiedzUsuńPkt. 3 zgadzam się :D
OdpowiedzUsuńCiekawy tag!
Ładna ta zakładka z psiakiem :) Punkt 10 - zgadzam się jak najbardziej. Mi też serce się kraje na widok podniszczonych książek.
OdpowiedzUsuńhttp://zakurzone-stronice.blogspot.com/
A dziękuję ;) Cóż, niszczenie książek powinno być karalne.
UsuńFajneee :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do LBA :) Mam nadzieję, że przyjmiesz nominację. Pytania znajdziesz tutaj http://ksiazkomania-recenzje.blogspot.com/2015/08/liebster-blog-award-3-4-5-6-i-7-czyli.html
Pozdrawiam :)
Dziękuję za nominację! ;) Bardzo lubię LBA, także z ogromną przyjemnością odpowiem na Twoje pytania ;)
UsuńPozdrawiam!
W końcu ktoś, kto tak jak ja raczej nie wraca do przeczytanych już książek! Nie byłabym w stanie przeczytać jakiejś książki od nowa, to już nie te same emocje i nie ten sam klimat. Co prawda zdarza mi się wracać do ulubionych fragmentów, ale to tyle.
OdpowiedzUsuńBooks by Geek Girl
Dokładnie tak ;) Także ograniczam się jedynie do fragmentów i do molestowania moich ulubionych książek ;P
UsuńZostałaś nominowana do Liebster Blog Award, więcej informacji tutaj: http://lubieduzoczytac.blogspot.com/2015/08/liebster-blog-award-2.html :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za nominację! ;) Z pewnością odpowiem na nią wcześniej czy później ;)
UsuńA ja wolę czytać trylogie i kupować książki w internecie. Ale nie tylko Ty, psujesz sobie efekt zakończenia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo za nominację :* Na pewno za jakiś czas wykonam te tagi :)
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie ;) Ogromnie się cieszę, że przyjmujesz obie nominacje ;P
UsuńRównież mogę słuchać muzyki przy czytaniu (właściwie robię to prawie cały czas), ale oglądać .... nie, nie dałabym rady :D Pytanie, czy czyta się w myślach, czy na głos jest bez sensu - zawsze spotykam się z odpowiedzią, że w myślach, bo jak można czytać na głos? Szczególnie gdy ma się do przeczytania 50,100 czy nawet więcej stron? :D
OdpowiedzUsuńCóż, osobiście znam osobę, która czyta na głos, bo pozwala to jej się skupić na treści- moja siostra ;) Gdy przechodzę koło jej pokoju, to nigdy nie wiem czy czyta, gada do siebie czy może jednak rozmawia przez telefon ;) Także uważam, że to pytanie jednak sens ma, ale nie przeczę, ze świecą szukać osobę, która czyta na cały regulator ;P
UsuńTeż niestety zawsze czytam ostatnią stronę książki (żeby to tylko stronę!), co nie tylko psuje mi efekt zakończenia, ale niekiedy kompletnie zniechęca mnie do dalszego czytania danej książki :(.
OdpowiedzUsuńnamalowac-swiat-slowami.blogspot.com
Dziękuję serdecznie za nominację! Przed chwilką opublikowałam na blogu notkę z odpowiedziami wraz z odnośnikiem do Twojego bloga. Zostawiam link, jeśli masz ochotę poczytać ;)
OdpowiedzUsuńhttp://kochamy-ksiazki.blogspot.com/2015/08/albo-albo-tag-oraz-czytelnicze-nawyki.html
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczoru ;)