Autor: Nick Vujicic
Tytuł oryginału:
Unstoppable: The Incredible Power of Faith in Action
Liczba stron: 288
Wydawnictwo: Aetos
Data wydania: 17 marzec 2015
Każdy z nas marzy o szczęściu, miłości, dobrze płatnej pracy, o założeniu rodziny. Jednak niekiedy w naszym życiu dzieje się inaczej niż sobie to początkowo zaplanowaliśmy. Dlaczego? W czym tak naprawdę leży sekret udanego, wartościowego życia? Na to postara się Wam odpowiedzieć druga książka w dorobku Nicka Vujicica.
Wydaje mi się, że każdemu z Was chociaż raz mignęła informacja o Nicku i z pewnością bez większych trudności rozpoznalibyście pośród tłumu uśmiechniętą jego twarz.
Nick Vujicic- mówca motywacyjny, ewangelizator, dyrektor fundacji Life Without Limbs, autor książek. Urodził się on bez rąk i bez nóg, ale dzięki sile, która płynie z jego serca pokonał swoją niepełnosprawność i żyje najlepiej jak tylko potrafi dzieląc się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami z ludźmi z całego świata.
Założę się, że jak pierwszy raz zobaczyliście Nicka gdzieś w sieci, pomyśleliście: "Co za biedny człowiek. Współczuję mu". Tylko, że widzicie, może i Nick nie ma kończyn, ale żyje lepiej od niejednego z nas i bierze z każdego danego mu dnia garściami. Skąd zatem bierze on siłę do działania? Co mu daje pocieszenie w ciężkich, dramatycznych momentach? Otóż wiara, a konkretnie postawa zawierająca się w słowach: "wiara w działaniu". Nick mówi o tym, że nie wystarczy marzyć, ale trzeba też podjąć jakieś kroki, by te pragnienia realizować. Nie możemy siedzieć bezużytecznie z założonymi rękami i czekać na mannę z nieba, ale trzeba działać. Działanie jest kluczem do sukcesu. To właśnie działanie prowadzi nas do celu.
Nick w książce podkreśla niejednokrotnie także, że tym kim jest i co udało mu się osiągnąć zawdzięcza Bogu i jego niepojętym planom. Poddaje się Mu i powierza Jemu. Co dla Nicka oznacza "poddać się"? Nie, nie oznacza to porażkę ani kapitulację. Poddanie się oznacza pójść Bożym śladem, podjąć próby zrealizowania planu, którzy po części On nam narzuca. Dzięki poddaniu się możemy osiągnąć równowagę i odnaleźć w życiu spokój i szczęście.
Po raz pierwszy o Vujicicu i jego działalności usłyszałam
jakiś rok temu za sprawą mojej koleżanki. Z początku, gdy włączyła mi ona
filmik z jego udziałem, byłam autentycznie przerażona, ale z każdym kolejnym
zdaniem wypływającym z jego ust, byłam pełna podziwu dla tego niewielkiego
wzrostem, ale ogromnego duchem człowieka. Nick zaimponował mi swoją
niewyobrażalną siłą, poczuciem humoru i dystansem do siebie, co na każdym kroku
można zauważyć właśnie w jego książce.
Jak na niego patrzę, to wydaje mi się, że kieruje się w życiu znanymi słowami Terencjusza: "Człowiekiem jestem i nic co ludzkie, nie jest mi obce". Jego niepełnosprawność jest widoczna gołym okiem, ale mimo to w jego osobistym słowniczku nie ma stwierdzeń " Nie mogę" czy "Nie potrafię", gdyż ten człowiek osiągnął więcej niż niejedna w pełni sprawna jednostka. Pływa, surfuje, skacze ze spadochronem, prowadzi program w radiu, jeździ po całym świecie, a także od czasu do czasu próbuje swoich sił w śpiewie i aktorstwie. Przechodzi przez życie "używając" serca, które jest wyróżnikiem ludzkiego serca. Nick doskonale wie, że należy przejść życie doświadczając tu na ziemi wszystkiego- szczęścia, smutku, cierpienia czy radości, aby w pełni wiedzieć czym jest "człowieczeństwo".
Jak na niego patrzę, to wydaje mi się, że kieruje się w życiu znanymi słowami Terencjusza: "Człowiekiem jestem i nic co ludzkie, nie jest mi obce". Jego niepełnosprawność jest widoczna gołym okiem, ale mimo to w jego osobistym słowniczku nie ma stwierdzeń " Nie mogę" czy "Nie potrafię", gdyż ten człowiek osiągnął więcej niż niejedna w pełni sprawna jednostka. Pływa, surfuje, skacze ze spadochronem, prowadzi program w radiu, jeździ po całym świecie, a także od czasu do czasu próbuje swoich sił w śpiewie i aktorstwie. Przechodzi przez życie "używając" serca, które jest wyróżnikiem ludzkiego serca. Nick doskonale wie, że należy przejść życie doświadczając tu na ziemi wszystkiego- szczęścia, smutku, cierpienia czy radości, aby w pełni wiedzieć czym jest "człowieczeństwo".
A jak to jest z nami? Nawet najmniejsze potknięcie uważamy
za ogromną tragedię, koniec świata. Popatrzmy jak szybko się poddajemy, jak
szybko nasz zapał znika, gdy tylko coś przebiegnie nie po naszej myśli. A Nick?
Oczywiście, miewa swoje kryzysy, bo to nieuniknione, ale wciąż idzie do przodu
jak burza. Pokonuje kolejne bariery, przeskakuje kolejne "płotki".
Żyje. Żyje z całych sił. A skoro on może, to Ty również!
W książce "Niezwyciężony!..." Vujicic porusza
oprócz tego wiele problemów, które dotyczyły nas w przeszłości bądź z którymi
zmierzamy się obecnie. Znajdziemy tutaj rozdziały poświęcone m.in. kryzysom
osobistym, trudnościom w relacjach z innymi ludźmi, autodestrukcyjnym myślom,
dyskryminacji, nietolerancji, przemocy, pracy i kariery zawodowej. Jak widzicie
tematy są bliskie każdemu z nas. Nie bierze on ich z kosmosu, tylko odpowiada
szczerze i szczegółowo na te pytania, które najczęściej zadają mu inni ludzie
na spotkaniach motywacyjnych.
Nick używa bardzo prostych słów, nie sili się na żadne
wyrafinowane sformułowania i właśnie na tym polega potęga tej książki. Na tym,
aby wspaniały przekaz przekazać w postaci słów, które trafią do serca każdego.
Tej książki się nie tyle czyta, co przeżywa, gdyż lektura została wzbogacona
przez prawdziwe historie innych ludzi. Te historie łapią nas za gardło i ciągną
za nie, nie aby nas udusić, ale aby zostawić ślad na naszej egzystencji.
Cóż mogę więcej napisać o tej książce? Może jedynie to, że
gdybym w tej książce chciała zaznaczyć kolorowymi karteczkami wszystkie
wartościowe zdania, to właściwie powinnam przepisać do notesu całą pozycję,
bowiem Nick pisze tak wspaniale, że każde słowo wbija się głęboko zarówno w
nasze serce, jak i pamięć. Więc jeśli tylko jesteście wierzący i lubicie nowe
czytelnicze doświadczenia, to jest to dla Was lektura obowiązkowa. Serdecznie
polecam!
Ocena: 8/10
Znam tego Pana :) Nie wiedziałam, że napisał książkę. Z wielką chęcią przeczytam. Zawsze, jak widzę Nicka to się po prostu uśmiecham :)
OdpowiedzUsuńI to nie jedną! W Polsce niedawno ukazała się trzecia jego książka, więc jest w czym wybierać ;)
UsuńNo nie? Niewyobrażalnie jedna do siebie ludzi ;)
Rewelacyjna książka :) Ja jestem po ogromnym wrażeniem postawy Nicka :)
OdpowiedzUsuńWidziałam kiedyś reportaż z Vujicicem, byłam bardzo poruszona, niesamowity człowiek!
OdpowiedzUsuńWidzę, że ta książka doczekała się na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńCiesze się, że książka tak bardzo przypadła ci do gustu. Ja nic więcej do dodania nie mam, cały mój pochlebny wywód już czytałaś u mnie wiec nie będę się powtarzać.
Ano doczekała, bo kiedyś musiała ;) Podjęłam decyzję, że nie będę odstawiać jej na dalszy plan, gdyż akurat potrzebowałam takiej mobilizującej, ciepłej książki ;)
UsuńBardzo podziwiam tego człowieka, ale nie wiem czy sięgnę po jego książkę. Jeżeli kiedyś się na jakąś natknę, to tak, ale nie będę specjalnie szukać.
OdpowiedzUsuńhttp://biblioteczka-eileenjoy.blogspot.com/
Ogromnie podziwiam tego człowieka. Wiele osób na jego miejscu już dawno by się załamało, a on dzielnie walczy o każdy dzień i umie w pełni go wykorzystać. Muszę koniecznie poznać tę wyjątkową książkę o wyjątkowym człowieku.
OdpowiedzUsuńBardzo cenię sobie takie książki i takich ludzi. Warto czasem sięgnąć po pozycję, w której może niekoniecznie najważniejsza jest akcja czy zdarzenia, lecz mądrość z niej płynąca. Zachęciłaś mnie do tej książki :) Jestem pewna, że przeczytam!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że mogłam kogoś zachęcić do tej książki ;) Takie słowa motywują mnie do dalszej pracy ;)
UsuńW takim razie mam nadzieję, że już niedługo poznam Twoje wrażenia na blogu ;)
Oglądałam kilka programów z jego udziałem-niezwykle optymistyczny człowiek:)
OdpowiedzUsuńO znam historię tego faceta, bardzo wzruszająca i piękna. Film o nim oglądałam chyba ze 2 razy. Jakie to ciekawe że los nas tak zaskakuje a jednak można być szczęśliwym. Ja mam mu współczuć? Ja mu zazdroszczę no może nie braku kończyć ale tego że jest szczęśliwy i realizuje swoje marzenia. To jest piękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥
"Cyrk motyli" jeszcze nie oglądałam, ale postaram się obejrzeć go jeszcze dziś ;)
UsuńZgadzam się w 100 %, ale mimo wszystko, gdy osoby widzą jego zdjęcia czy filmy z jego udziałem po raz pierwszy, to są w lekkim szoku i zaczynają mu współczuć. Tak zazwyczaj jest, gdy spotykamy osoby niepełnosprawne. Po prostu nie wiemy jak zachować się w ich obecności.
Pozdrawiam! <3
Pierwsze słyszę o tej książce, a historia wydaje się być poruszająca :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do TAGU ;)
Szczegóły http://dobraksiazka1.blogspot.com/2015/07/przysowiowy-tag-ksiazkowy.html
I taka też jest ;)
UsuńSerdecznie dziękuję za nominację! Co prawda już zostałam jakiś czas temu nominowana do tego samego TAGu, ale to nic nie szkodzi ;) Dziękuję za pamięć!
Podziwiam jego postawę naprawdę, ja często patrzę na świat w ciemnych kolorach, a powinnam mniej się przejmować:)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz słyszę o tej książce, ale być może ją przeczytam, przydałoby mi się trochę motywacji do działania :) Poza tym Nick to niesamowity człowiek i być może uda mu się przy pomocy książki przekazać mi trochę swojego optymizmu, bo mi go zdecydowanie brakuje :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
lubieduzoczytac.blogspot.com :)
Wierz mi, że dzięki tej książce zaczęłam patrzeć na niektóre sprawy nieco inaczej i zdecydowanie mnie ona zmotywowała do działania, bo widocznie nie tylko Tobie brakuje optymizmu. To częste zjawisko ;)
UsuńChętnie się zapoznam, bo tacy ludzie bywają bardzo motywujący.
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tym człowieku i go podziwiam.
OdpowiedzUsuńTo niezwykła opowieść, którą moim zdaniem każdy powinien poznać :)
OdpowiedzUsuń